8.12.2014

kitchen


Kuchnia a raczej aneks to miejsce, w którym zdecydowanie najwięcej się dzieje. Najwięcej z punktu widzenia czasownika, to tu malujemy, gotujemy, zmywamy, śpiewamy, wyklejamy, jemy i robimy duży innych rzeczy. No właśnie rzeczy...nie mamy ich dużo. Lubię jak w kuchni jest czysto, przynajmniej na pierwszy rzut oka, dlatego brak tutaj dodatków i zbędnych dekoracji. Podoba mi się ta biel złamana szarością i naturalnym drewnem, podoba mi się panujący tu minimalizm, wierzcie mi potrafi oszukać nie jedno oko :) Nie jestem wielką fankom porządków, nie biegam ze ścierką od rana do nocy, zresztą przy dwójce małych dzieci często to syzyfowa praca. Dlatego pozbywam się wszystkiego co zbędne, a robię tak z czystego lenistwa i tylko trochę z głębokiego poczucia własnej estetyki ;)


Good Tuesday!


27 komentarzy:

  1. Piękne "sterylnie-przytulne" wnętrze :)
    I choć masz mało gadżetów na wierzchu to jeden nie zdążył umknąć mojej uwadze: pojemnik na makaron. Bardzo oryginalny! :) Skąd?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama zrobiłam z puszki po wódce ;) :P

      Usuń
    2. Uuuuu, szkoda że nie lubię wódki ;)

      Usuń
    3. Też nie lubię, ale puszka się znalazła ;) Pozdrawiam i czekam na Twoja kuchnie :)

      Usuń
  2. Ach, cudowna kuchnia. Uwielbiam biel we wnętrzach, zresztą moje centrum gotowania też jest skąpane w bielach i szarościach, ale nie aż tak radykalnie. Bardzo podoba mi się podział szafek wiszących ze względu na ich głębokość. Na pewno przydaje się to przy sprzętach, które nie są używane na co dzień.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale piękna kuchnia, te półeczki... i makaronowa puszka też cudowna! Buziaki Olu!

    OdpowiedzUsuń
  4. czy to Ikea Metod? Bardzo fajna kuchnia, Gratulacje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, to starsza wersja IKEII. Metod widziałam i trochę żałuję, że nie wprowadzili jej rok wcześniej :)

      Usuń
  5. Pięknie! Bardzo lubię oglądać takie kuchnie, choć sama raczej jestem fanką "wszystkiego na wierzchu" i różnorakich pastelowych dodatków, ceramiki itd. Wiadomo, co kto lubi :) Ale u Ciebie bardzo mi się podoba. No i dostrzegłam moje ulubione krzesła. Czy to Ton Ironica oraz krzesełka dla dzieci IKEA?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie Tony tylko Tchibo, a dziecięce IKEA :) Długo się zastanawiałam czy kupować te krzesła z Tchibo, ale szczebelkowce są obecne od wiele wielu lat, można je znaleźć nawet na giełdzie staroci, więc uznałam, że nie warto przepłacać ;)

      Usuń
  6. Pani Olu. Ładnie tu u Pani. Mam jednak pytanie z innej beczki. Trafiłam do Pani z komentarza na blogu Kavki. Tam podaje Pani przepis na prostą sałatkę, który bardzo mnie zainteresował. Proszę powiedzieć, czy awokado polać sokiem z limonki lub cytryny, żeby nie ściemniało w sałatce, czy ni potrzeba i jakie, mniej więcej, są proporcje składników. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może być po prostu Olu :)
      Proszę napisz maila, to prześle Ci przepis Kasiu. Pozdrawiam :)

      Usuń
  7. Olu, bardzo ładna kuchnia i mój ulubiony typ krzeseł do jadalni :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje ulubione miejsce w domu, tym bardziej dziękuję ;)
      Pozdrawiam również Kasiu!

      Usuń
  8. Piękna kuchnia! Wszystko czego potrzeba by dobrze gotować, zjeść, spędzić czas... Kiedy widzę takie proste, cudowne rozwiązania zawsze zastanawia mnie pęd ludzkości do gigantomani kuchennej, przeładowana przedmiotami i zagracenia tego miejsca. Czemu ono służy, pewnie chęci dbania o kondycję, bo kursy z miotełką do kurzu trzy razy w tygodniu gwarantowane (chyba, że ten mały efekt będący konsekwencją dotykającego wielu horroru vacui właścicielowi nie przeszkadza)! A można ten czas poświęcić na małe przyjemności przy kuchennym stole...
    całuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :)))))))))))))
      Małe przyjemności to zdecydowanie to co nas przyciąga ;) buzka

      Usuń
  9. Fajna kuchnia, emanuje spokojem i elegancją.
    Poza tym, wydaje mi się, że ludzie się dzielą na tych którzy lubią taki minimalizm w kuchni oraz na tych, którzy lepiej czują się w otoczeniu dodatków i ozdób. Moja wymarzona kuchnia z przeszklonymi szafkami, z za których będzie widać talerze i inne sprzęty, ze starym plakatem na ścianie, zegarem z targu staroci oraz innymi szczegółami z pewnością różnić się będzie od Twojej, ale piękne jest to, że jesteśmy różni. Według mnie nie ma lepszego stylu w ogóle, jest tylko lepszy styl dla każdego z nas z osobna. Taki, w którym będzie się czuć jak u siebie ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieje, że marzenia szybko się spełnią. Są piękne, bo Twoje! :)

      Usuń
  10. Dla mnie zdecydowanie jest zbyt sterylnie, moja kuchnia musi żyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale właśnie o to chodzi, że u Nas życie toczy się tu pełną parą :) Nie potrzeba nam dodatkowych bodźców w postaci koloru czy innych uatrakcyjniaczy przestrzeni życiowej, tak nam dobrze. Z naszą kuchnią jest trochę podobnie jak z białą kartką, możemy zrobić z nią wszystko w zależności od nastroju czy samopoczucia ;) To nasze miejsce do wspólnej zabawy, rozmów, spożywania posiłków, miejsce wzruszeń i małych przyjemności. Uwielbiamy je :)
      Każdy z nas ma inny gust, jednemu jest dobrze nad morzem, a ja się doskonale czuję na szczycie gór i to jest super! ;)

      Usuń
  11. Witam, chciałam zapytać, czy to płytki na ścianie czy malowane cegły? Właśnie czegoś takiego szukam do mojej nowej kuchni ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piekna, taka minimalistyczna...super!:)))

    OdpowiedzUsuń