Lubię śnieg i temperaturę poniżej zera, lubię gdy na szybach maluje mróz rozrysowując zimowe obrazy. To wszystko tworzy swego rodzaju magię i przywołuje liczne wspomnienia. Zima oczami Danielli Witte jest niezwykle bajeczna, aż chciałoby się zatrzymać i pozostać tam na dłużej. Sprzyja temu czas, który przez ostanie dni płynie wolniej niż zwykle. Kończymy wyjadać świąteczne potrawy, nie ma już pasztetu i pysznego sernika z żurawiną. Czas przygotować się na kolejny rok. Tymczasem przed nami nowy tydzień, równie powolny i skłaniający do refleksji. Niech będzie jeszcze bardziej zimowy, tego Wam życzę :)
Miłego wieczoru!
❅
Też bardzo lubię klimaty Danieli Witte :) a i sama tkwię głęboko w magii świąteczno-zimowej robiąc swoje foty. Dobre jest takie smakowanie zimy, świąt, przełomu roku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam