12.04.2016

chwila wytchnienia


Od dłuższego czasu staramy się utrzymać równowagę w naszym domowym mikroświecie. Choć teraz nie mamy większych kłopotów, to gdzieś głęboko tkwi we mnie ta myśl, że w życiu może być różnie. Tym bardziej doceniam aktualny spokój i czerpię energię z każdej chwili wytchnienia. Oby trwała jak najdłużej!

Swoje akumulatory najchętniej ładuję na łonie natury. Przyroda jest dla mnie czymś absolutnie magicznym, działa na mnie kojąco i sprzyja kontemplacji. Posiada swój własny niewymuszony rytm, który - jak tylko się w niego wsłuchamy - potrafi skutecznie nas uspokoić i zregenerować. Dobrze więc mieć jej namiastkę u siebie w domu. Jak wiadomo, wszyscy jesteśmy częścią natury. Dom natomiast jest jak organizm, który powinien zaspokajać nasze aktualne potrzeby, sprawiając, że będziemy czuć się w nim zrelaksowani i odprężeni. To jest dla mnie priorytet, być może dlatego instynktownie otaczam się roślinami, choć nie mam zbyt dobrej ręki do ich hodowli. Zwykle wybieram więc kwiaty cięte, lub takie, które nie są zbyt wymagające. Ostatnie moje odkrycie to chrobotek, niesamowity gatunek porostu, który w połączeniu z naturalną ramą wykonaną z drewna dębowego, nienachalnie ożywia przestrzeń, przenosząc naturę do naszego domu. Wiele frajdy sprawia znam również uprawa własnych zielonych pędów, jak chociażby te, które wyrosły nam z ziaren fasoli. Prezentują się wspaniałe, prawda? :-)

Rama gate z chrobotkiem to projekt stosunkowo młodej marki borcas. Pamiętacie? Pisałam już o niej na blogu. Jeśli Wam się spodobała, to jest szansa na jej wygranie. Borcas ogłosił konkurs na swoim FB z okazji zbliżających się  świąt. Wystarczy, że prześlecie do nich zdjęcie, swojej ulubionej ozdoby świątecznej w aranżacji. Rozstrzygnięcie już w Mikołajki. Zapraszam do udziału, jest o co powalczyć. Zostało już niecałe 3 dni! ;-)

Cudownego nowego tygodnia kochani i do następnego! Obiecuję, że będzie już nieco bardziej świątecznie :-)

Planner • studio of basic design
Czarka • meesh via grynasz studio 

4 komentarze: